Mówimy, że życie jest ciężkie…
Ale jaki masz mieć humor skoro chodzisz późno spać i wstajesz wiecznie nie wyspany.
Jesz byle co i nie wykonujesz żadnej aktywności fizycznej.
Nie masz kontaktu ze sobą, bo Twój wykończony umysł od dawna zawieszony na słowie „źle”, powtarza to jak mantrę.
Przyzwyczajenia kształtują nasze życie, dlatego najważniejsze jest kontrolowanie własnych nawyków.
Potrzebujemy odkryć, wypracować oraz podtrzymać te, które nam służą do osiągnięcia życia, którego pragniemy.
Równolegle musimy pozbyć się przyzwyczajeń, które nam w tym wszystkim przeszkadzają.
Kiedyś stawiałam sobie wysokie wymagania – porywając się z motyką na słońce.
Teraz widzę, że najlepiej sprawdza się u mnie metoda tzw. małych kroków.
Przestałam się oszukiwać, że od jutra będę codziennie ćwiczyć. W końcu postanowiłam, że zacznę od codziennego 10 minutowego rozciągania o poranku.
Zamiast gwałtownego przechodzenia na super zdrową dietę – pilnuję, aby każdego dnia zjeść chociaż jeden zdrowy posiłek.
Czas położenia się do łóżka przesuwałam stopniowo o pół godziny, aż z 24 zrobiła się wymarzona 22.
Te drobne nawyki, wprowadzane stopniowo na dobre zakorzeniły się w mojej rutynie i teraz mogę je rozszerzać i dodawać kolejne.
Oczywiście, że co jakiś czas ta rutyna się rozsypuje, ale nie poddaję się.
Już wiem od czego trzeba zacząć, do czego wrócić i co dobrze mi służy.
„Jeśli chcesz, aby Twoje życie było inne niż dotychczas musisz zrobić coś innego niż zwykle”.
Od czego Ty chciałbyś zacząć?
Kategorie